08.09.2024
W weekend byliśmy na Mazurach pomiędzy Olsztynkiem, a Szczytnem. Jeśli będziecie w tych okolicach,
to koniecznie skorzystajcie z okazji i popłyńcie rzeką Marózka. Mimo, że nie jest tak znana jak Krutynia,
to jest jedną z najpiękniejszych rzek na Warmii i Mazurach. Urzeka przejrzystymi wodami i malowniczą linią brzegową.
Płynęliśmy bardzo urokliwym odcinkiem między wsiami Swaderki, a Kurki. Spływ rzeką w całości przebiegał przez lasy Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej.
Rzeka wije się tutaj w głębokim wąwozie, a kajakarze w cieniu szumiącego sosnowego lasu rozciągającego się aż do jeziora Świętego,
oddają się obcowaniu z naturą. Liczne zakręty rzeki i wartki nurt podnoszą poziom adrenaliny.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć:
Marózka spływ kajakowy.
25.08.2024
Wyjazd w Tatry z Mateuszem i Tomkiem był fajną przygodą. Podeszliśmy z Hrebienioka do Zbójnickiej Chaty, a następnie pod ścianę.
Mimo, że było już dość późno z optymizmem wbiliśmy się w nią. Wspinaliśmy się na Jaworowy Szczyt drogą Pravým rebrom na vrchol,
choć początkowo w planie była inna linia wspinaczkowa na południowo-zachodniej ścianie Jaworowego Szczytu.
Nie jest to popularna droga wspinaczkowa jest na niej miejscami krucho i dlatego więcej czasu trzeba było poświęcić na pokonanie każdego wyciągu.
Niestety w zespole trójkowym zbyt wolno i późno zaczęliśmy się wspinać i na godzinę przed zmrokiem zaczęliśmy wycofywać się zjazdami.
Zabrakło nam do szczytu około trzech wyciągów. Potrzebowaliśmy sześć długich zjazdów, aby ponownie znaleźć się u podstawy ściany
skąd zaczęliśmy wspinanie. Niestety nie zawsze w górach wszystko wychodzi, tym razem nie ukończyliśmy wspinaczki na szczycie,
ale jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenie. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć:
Jaworowy Szczyt.
04.08.2024
Spływ kajakowy dolnym biegiem Pilicy to jedno z piękniejszych i bardzo relaksujących doświadczeń.
Wyruszyliśmy rano, aby mieć większość dnia na cieszenie się urokami rzeki.
Punkt startowy naszego spływu znajdował się w okolicach miejscowości Przybyszew.
Wybraliśmy tę lokalizację, ponieważ jest to jedna z najbardziej malowniczych części dolnego biegu Pilicy.
Pilica w tej części jest spokojna, a jej brzegi są porośnięte bujną roślinnością.
Rzeka na tym odcinku wije się wśród łąk, lasów i niewielkich wzniesień, tworząc niezapomniane widoki.
Co jakiś czas mijaliśmy małe wioski, najbardziej urokliwe były jednak dzikie odcinki rzeki, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć konie i liczne ptaki.
Spływ kajakowy to nie tylko wiosłowanie, w pewnych momentach pozwalaliśmy rzece nieść nasze kajaki lub przybijaliśmy do brzegu, by się wykąpać.
To niesamowite uczucie, kiedy można odciąć się od zgiełku miasta i poczuć jedność z naturą. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć:
Pilica spływ kajakiem.
09.07.2024
Nasza prawie miesięczna podróż po Skandynawii dobiegła końca. Było intensywnie, przejechaliśmy 6000 kilometrów,
docierając daleko za koło podbiegunowe i byliśmy w miejscach, które pragnęliśmy zobaczyć powtórnie oraz w takich, gdzie zawitaliśmy po raz pierwszy.
Deszczowa pogoda skutecznie storpedowała nasz plan trekkingu w Parku Narodowym Abisko, ale inne trekkingowe plany udało się zrealizować.
Czekając na prom do Polski, udaliśmy się na dłuższy spacer wzdłuż szwedzkiego wybrzeża Bałtyku.
Z Nynäshamn poszliśmy na półwysep Lövhagen, popularne miejsce z oznakowanymi szlakami pieszymi i rowerowymi.
Nie spodziewaliśmy się, że to takie sympatyczne i ładne krajobrazowo miejsce. Wybrzeże Bałtyku jest tu urozmaicone,
w zatoczkach między skałkami są piaszczyste plażyczki oraz fajne miejsca do kąpieli i opalania się.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć:
Lovhagen Nynashamn.
06.07.2024
Kiedy pierwszy raz na zdjęciach zobaczyłem Stetind to zamarłem z wrażenia, bo kiedy zobaczysz ten szczyt, to nigdy go nie zapomnisz.
Lista moich marzeń górskich powiększyła się wtedy, a Stetind znalazł się na niej bardzo wysoko.
Szczyt jest uznawany za jedną z najpiękniejszych gór w Norwegii. Ma charakterystyczny, niemal idealnie stożkowaty kształt.
Widoki ze szczytu są imponujące i obejmują fiordy, otaczające góry oraz otwarte morze, co dodatkowo podkreśla piękno i majestatyczność tej góry.
Wznosi się na wysokość 1392 m i takie przewyższenie trzeba pokonać, by stanąć na jej wierzchołku.
Wytrwale czekaliśmy, aż przestanie padać deszcz i wiatr przewieje chmury. Wykorzystaliśmy jednodniowe okno pogodowe i był to dzień,
który na zawsze zostanie w pamięci. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć:
Stetind.
01.07.2024
National Geographic wymienia Lofoty w czołówce najpiękniejszych archipelagów świata. Dlaczego? Skaliste ściany gór wzoszą się nad samym morzem,
między nimi są piękne plaże, a uroku dodają małe, kolorowe osady rybackie. Dotarliśmy z Martą na Lofoty po raz drugi
i tym razem mieliśmy więcej czasu niż poprzednio. Pobyt rozpoczęliśmy od wejścia ciekawym szlakiem na szczyt Festvagtind,
z którego podziwialiśmy spektakularne widoki na okoliczne fiordy i miasteczko Henningsvar. Kolejne dni spędziliśmy na zwiedzaniu
najładniejszych miejsc, które są polecane na Lofotach. Miejscowość Reine z kolorowymi domkami rybackimi,
otoczonymi przez strzeliste szczyty górskie i błękitne wody fiordów. Byliśmy też w Hamnoy, małej wiosce rybackiej
oraz w A - ostatniej wiosce na archipelagu, znanej z tradycyjnych domków rybackich. Spacer po tej wiosce to tak, jakby cofnąć się w czasie
i zobaczyć, jak wyglądało życie na Lofotach w przeszłości. Niesamowite wrażenie zrobiło na nas położone na kilku wyspach,
połączonych mostami, miasteczko Henningsvar, znane jako "Wenecja Lofotów". Kiedy myślałem, że nic mnie już nie oczaruje,
to wycieczka do Nusfjord z charakterystycznymi czerwonymi i żółtymi domkami była bardzo miłą niespodzianką.
Jest to jedna z najlepiej zachowanych tradycyjnych wiosek rybackich na Lofotach i nie dziwi mnie,
że jest wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Inne piękne miejsca można obejrzeć w galerii zdjęć:
Lofoty.
27.06.2024
Dość często pogoda wyznacza nam kolejny cel podróży i tak było tym razem. Pojechaliśmy na Vesteralen, urokliwy archipelag,
który sąsiaduje z Senją. Zaledwie kilka godzin jazdy na północ od bardziej znanych Lofotów, Vesteralen oferuje równie spektakularne widoki,
ale z dużo mniejszym natłokiem turystów. Podróżując po Vesteralen, podziwialiśmy fiordy, które głęboko wrzynały się w góry.
Podczas wędrówek górskich najbardziej podobał mi się szlak Dronningruta, który znany jest ze swoich spektakularnych widoków na morze i góry.
Ma około 15 km i można go przejść w obu kierunkach, rozpoczynając w miejscowości Nyksund lub Sto.
Trasa jest zwykle podzielona na dwa główne odcinki, wzdłuż wybrzeża i przez góry. Prowadzi przez surowe, górskie krajobrazy,
z których wiele kończy się stromymi klifami opadającymi do morza, skąd roztacza się niesamowity widok na wyspy i morze.
Pobyt na Vesteralen to niezapomniane doświadczenie dla każdego, kto pragnie bliskości z naturą i ceni sobie spokój.
To miejsce, gdzie czas zwalnia, a piękno otaczającej przyrody zapiera dech w piersiach.
Vesteralen czeka na tych, którzy szukają autentyczności i chcą poznać Norwegię z jej najpiękniejszej strony.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć:
Vesteralen.
22.06.2024
Wcześnie rano pojechaliśmy z Martą do Parku Narodowego Anderdalen w środkowej części wyspy Senja.
Miejsce to zachwyca swoim dzikim pięknem i jest prawdziwym rajem dla entuzjastów górskich wędrówek, którzy lubią samotność na szlaku.
Wchodziliśmy na jeden z wyższych szczytów w parku, skąd rozpościerał się zapierający dech w piersiach widok na całą okolicę.
W dole widać było zamarznięte jezioro, które otoczone przez surowe, częściowo pokryte śniegiem szczyty, wyglądało niesamowicie.
Podziwialiśmy panoramę rozciągającą się na wiele kilometrów, aż po fjordy i Morze Norweskie,
a schodząc niżej w dolinie napotkaliśmy na stadko reniferów.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć i filmu:
Anderdalen Park Narodowy.
19.06.2024
Przekroczyliśmy koło podbiegunowe i wjechaliśmy do Norwegii. Kolejnym celem naszej podróży była wyspa Senja, znana z oszałamiających krajobrazów i surowej, naturalnej urody. Widoki na majestatyczne fiordy, strome szczyty, czy krystalicznie czyste jeziora, oczarowały nas tak, że czuliśmy się, jakbyśmy znaleźli się w miejscu, w którym zatrzymuje się czas, a najważniejsza staje się przestrzeń i krajobrazy. Senja, choć mniej znana niż Lofoty, zachwyca spokojem i autentycznym urokiem. Pobyt na wyspie był niezwykłym doświadczeniem, które na długo pozostanie w mojej pamięci. Ta magiczna wyspa za kołem podbiegunowym to miejsce, które każdemu polecam by odwiedzić przynajmniej raz w życiu. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć i filmu: Senja.
14.06.2024
W 2003 roku podróżowaliśmy prawie miesiąc po Skandynawii razem z Martą. Jedno z miejsc, które wtedy bardzo nam się podobało odwiedziliśmy podczas tegorocznego tripu. Szwedzki Park Narodowy Skuleskogen na Höga Kusten jest rzeczywiście niesamowicie pięknym miejscem. Znany jest ze swoich malowniczych krajobrazów, skalistych wybrzeży oraz szlaku turystycznego - Höga Kustenleden, poprowadzonego wzdłuż wysokiego wybrzeża. Wędrując nim mogliśmy podziwiać takie miejsca jak: Slattdalsskrevan - wąski kanion o głębokości około 30 metrów i długości 200 metrów. Jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w parku. Slattdalsberget - skaliste wzgórze, z którego rozciąga się przepiękny widok na Morze Bałtyckie oraz okoliczne wyspy. Tärnättvattnet - malownicze jezioro. Szliśmy też Kuststigen - ścieżką przybrzeżną, z której podziwialiśmy spektakularne widoki na Morze Bałtyckie i plaże. Weszliśmy też na znajdujący się tuż za parkiem Skuleberget, jest to najwyższe wzniesienie na Hoga Kusten i na całym wybrzeżu Bałtyku. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Skuleskogen Park Narodowy.
07.05.2024
Podczas ostatniej podróży z Martą zwiedzaliśmy Azerbejdżan, ciekawy kraj o bogatej historii i pięknych krajobrazach. W podróży towarzyszyli nam sprawdzeni przyjaciele Iwona i Michał, z którymi mieliśmy okazję parę lat temu zwiedzać Islandię. Natomiast na wypady w Kaukaz dołączyła do nas Karolina. Nasza podróż rozpoczęła się od stolicy kraju, Baku. Miasto to połączenie historii z nowoczesnością. Tuż obok siebie znajdują się stare miasto i strzeliste wieżowce. Najbardziej charakterystycznym punktem Baku są trzy wieże w kształcie płomieni ognia. Nie mogliśmy również pominąć górskich atrakcji Azerbejdżanu. Punktem pierwszym były Cukierkowe Góry, które nazwę zawdzięczają barwnym pasiastym wzorom. Następnie wędrowaliśmy po górach Kaukazu, podziwiając piękne krajobrazy i odwiedzając urokliwe górskie wioski jak Xinaliq czy Laza, na obrzeżach której znajdują się ładne wodospady. Podróżując dalej, odwiedziliśmy Sheki, gdzie zwiedziliśmy Pałac Sheki Khans, weszliśmy do karawanseraju i spacerowaliśmy po starówce. Na koniec udaliśmy się w stronę błotnych wulkanów Gobustanu, by zobaczyć to rzadkie zjawisko. Podsumowując, podróż po Azerbejdżanie była fajnym doświadczeniem. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć i filmów: Azerbejdzan co zobaczyć.
16.04.2024
Wolny dzień i spontaniczna decyzja - jadę do Czerwińska nad Wisłą :-) Czerwińsk nad Wisłą przyciąga przyjezdnych niezwykłym zabytkiem, jakim jest klasztor i kościół romański z XII w. Kilka ujęć z drona, plus kadry z kamery stacjonarnej i już miałem materiał do montażu. Efekt tej krótkiej wycieczki można zobaczyć na filmie, zapraszam.
20.01.2024
Zima, jak to w ostatnich latach, raczyła na Mazowsze zawitać zaledwie na kilka dni, dzięki czemu mieliśmy dużo frajdy z biegania na nartach. Warunki śniegowe były dobre i wykorzystaliśmy je, biegając na nartach w Lesie Młocińskim. Mimo, że to obrzeża Warszawy, jest to bardzo fajne miejsce. Wytyczone są znakowane trasy, na których można spotkać Warszawiaków na biegówkach. Warto wspomnieć, że tuż obok lasu jest wypożyczalnia sprzętu. Kto nie biegał na nartach, ten może spróbować. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Biegówki na Młocinach.
21.11.2023
Minęły dwa lata i wróciliśmy z Martą na Fuerteventurę. Tym razem skupiliśmy się na południowej części wyspy. W planie mieliśmy zwiedzanie półwyspu Jandia, na czele z przepiękną i rozległą plażą Cofete. Plaża Cofete to 12 kilometrów dzikiego, piaszczystego wybrzeża otoczonego przez skaliste klify i rozszalałe wody oceanu. Półwysep Jandia to region, który zachwyca nie tylko nadmorskimi widokami, ale także księżycowym i surowym krajobrazem interioru. Na koniec wyjazdu w okolicy Sotavento podziwialiśmy przepiękną lagunę, która tworzy się w zależności od pływów morskich i faz księżyca. Widzieliśmy ją dwa lata temu, wtedy wyglądała inaczej i to jest w tym miejscu niesamowite. Zapraszam do obejrzenia filmów i galerii zdjęć: Fuerteventura.
05.11.2023
Bardzo chciałem się wybrać na dronową wycieczkę na Ponidzie i w tym roku wreszcie udało mi się to zrobić. Nigdy tego regionu nie zwiedzałem jesienią, a wtedy bajkowe krajobrazy Ponidzia wyglądają magicznie. Rzeka Nida kręci tu niesamowite wstęgi, dookoła pola i pagórki. Okiem drona dolina rzeki wygląda jeszcze piękniej, niż z dołu. Nida przecina łąki i pastwiska, jest niesamowitym tłem dla kościółków i małych zacisznych wiosek Ponidzia. To był bardzo udany wypad, już planuję, by tam wrócić, tym razem by spłynąć rzeką kajakiem. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Ponidzie.
28.10.2023
Dawno nie byłem w Górach Świętokrzyskich. Moim zdaniem jesienią wyglądaja one najładniej. W Górach Świętokrzyskich jesień szczególnie interesująco objawia się w połowie października, gdy w buczynach i grądach liście drzew liściastych zmieniają kolory. Wtedy zachwycają paletą barw, jest w tym jakaś magia, te niewysokie góry mają radosny klimat pełen malowniczych widoków. Piękna złota, polska jesień. Był to krótki, ale bardzo udany wypad na Górę Miedziankę. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Góry Świętokrzyskie.
01.10.2023
Na pożegnanie tegorocznego lata pojechałem z Agnieszką, Martą, Michałem i Tomkiem nad Jezioro Narie. Zatrzymaliśmy się w Kretowinach w Przystanii Narie, jest to bardzo fajne miejsce z domkami na półwyspie. W ośrodku Przystań Narie można wypożyczyć sprzęt pływający, dzięki czemu z wody można cieszyć oczy pięknymi widokami. Jezioro Narie ma bardzo urozmaiconą linie brzegową, miejscami z wysokim brzegiem i licznymi wyspami. Widać to zwłaszcza okiem drona. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Jezioro Narie.
10.09.2023
Dawno nie wspinaliśmy się w tym składzie, ale wreszcie się udało :-) Pojechaliśmy z Kaśką i Mateuszem w Sokoliki. Wspinaliśmy się na drogach sportowych, ale zrobiliśmy też po kilka dróg osadzając sami przeloty asekuracyjne. Kasia odhaczała drogi do Ligi Tradowej WKW, prowadząc bardzo ładne linie. Zwłaszcza długa, tradowa droga na Jastrzebiej Turni - Ryska Czernera, była wyjątkowej urody. Wieczorem było pieczenie kiełbasek na taborze i długie rozmowy. To były fajne chwile spędzone na łonie natury. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć i filmu: Sokoliki.
26.08.2023
Ostatnim etapem naszego alpejskiego tripu, był rejon lodowca Rhonegletscher. Lodowiec jest źródłem rzeki Rodan, a zarazem jest wielką atracją. Zrobiliśmy rekonesans chodząc po szlakach turystycznych i latając dronem nad lodowcem Rhonegletscher. W kolejnych dniach wspinaliśmy się, na południowo-zachodniej grani trzytysięcznego szczytu Klein Furkahorn, którego zbocza opadają nad jęzor lodowca Rodanu. Widoki były wspaniałe, a sama wspinaczka po granitowych płytach dostaczyła nam dużo niezapomnianych chwil. Dla mnie ta część Alp jest uzależniająca, już chce mi się tam wracać :-) Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Klein Furkahorn oraz Rhonegletscher.
21.08.2023
Najczęściej via ferrata poprowadzona jest w mocno eksponowanym terenie i co najważniejsze z dołu do góry. Tym razem było inaczej, szliśmy po ubezpieczeniach poprowadzonych poziomo, często tuż nad wodą. Trzeba przyznać, że szlak był bardzo pomysłowo poprowadzony. Widoki momentami były spektakularne, a w połowie szlaku na drugą stronę zbiornika przechodzi się po wysoko zawieszonym mostku typu nepalskiego. Był to bardzo widokowy moment. Po drugiej stronie zalewu, było jeszcze ciekawiej, bo szlak obfitował w wiekszą ilość ubezpieczeń. Przejście tej via ferraty było niesamowitym przeżyciem. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Aletsch via ferrata.
16.08.2023
Alpy Berneńskie to piękny region górski w Szwajcarii. Jest pełen malowniczych krajobrazów, wysokich szczytów, lodowców, dolin i urokliwych wiosek. Kolejną część naszego alpejskiego tripu rozpoczęliśmy od wejścia na szczyt Chilchhorn, który wyróżnia się skalistym wierzchołkiem. Rozciaga się z niego wspaniała panorama na Alpy Berneńskie. Naszą uwagę przykuł lodowiec Aletsch, który jest największy w Alpach i został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W kolejnych dniach wchodziliśmy na szczyty: Strahlhorn i Sparrhorn, z których podziwialiśmy lodowiec Aletsch. Niestety zmiany klimatyczne, które wpływają na szybkie topnienie lodowca, są widoczne praktycznie z roku na rok. Dotarliśmy też do wysoko zawieszonej w górach doliny Bachlital, w której kilka lat temu wspinaliśmy się na skalnych ścianach okalających ją. Dla mnie jest to jedna z najpiękniejszych dolin w Alpach Berneńskich, jak dotąd mało popularna, co daje możliwość w ciszy obcowania z przyrodą.
10.08.2023
Dokładnie po dekadzie wróciliśmy z Martą wspinać się w okolice Locarno. Ponte Brolla to popularny rejon wspinaczkowy w Szwajcarii, znany ze swoich pięknych płyt skalnych i możliwości wspinania wielowyciągowego. Rejon ten oferuje wiele dróg wspinaczkowych, o różnym stopniu trudności, co sprawia, że jest odpowiedni zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych wspinaczy. Mi wspinanie tu sprawiło dużą frajdę, bo to idealny rejon, by rozgrzać się przed górskim wspinaniem. Minusem tego miejsca jest problem z parkowaniem samochodu, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Ponte Brolla.
06.08.2023
Nasz tegoroczny alpejski trip zaczęliśmy z Martą od pobytu we włoskich Alpach. Przeszliśmy bardzo ciekawie poprowadzony szlak turystyczny, wokół Lago di Alpe Gera. Rozciąga się z niego widok na niektóre szczyty i lodowce grupy górskiej Bernina. Widoki były zachwycające. Kolejnego dnia, byliśmy w Alpach Bergamskich, które znajdują się na południe od grupy Bernina. Przeszliśmy przez wysoką przełęcz Salmurano i doszliśmy do Lago Piazzotti, gdzie w pobliżu znajduje się malowniczo położone Rifugio Benigni. Okolica jest wyjątkowo widokowa, bo niedaleko schroniska wznosi się jeden z wyższych szczytów w rejonie Cima di Vialpianella. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Giro di Alpe Gera oraz Alpy Bergamskie.
10.07.2023
Niezbyt często jeździłem nad morze, bo zawsze ważniejsze dla mnie było przebywanie w górach. Jak nie wspinanie, to chociaż przejścia turystyczne. Nadmorskie plaże kojarzą mi się z kąpielami morskimi, plażowaniem i generalnie z nie robieniem niczego szczególnego aktywnie. Jednak olśniło mnie, że i tu można się porządnie zmęczyć i zarazem cieszyć się pięknym nadmorskim krajobrazem. I tak przejście polskim wybrzeżem Bałtyku stało się moim wyzwaniem. Biegnie tędy polski fragment europejskiego długodystansowego szlaku pieszego E9. Niestety nie udało mi się przejść całości na raz, ze względu na ograniczony czas, ale myślę, że zrobię to może nawet w przyszłym roku. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Szlak Nadmorski E9 w Polsce.
14.06.2023
Kolejnym etapem naszej wycieczki był zamek Ogrodzieniec, który bardzo podobał się Piotrkowi. Zamek Ogrodzieniec to imponująca ruina średniowiecznego zamku położonego w miejscowości Podzamcze koło Ogrodzieńca, na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Jest to jeden z najbardziej malowniczych zamków w Polsce i popularne miejsce dla turystów. Podczas zwiedzania zamku Ogrodzieniec można przejść się po jego murach, basztach i dziedzińcach, ciesząc się panoramicznymi widokami na okolicę. Wewnątrz ruin znajduje się także wystawa, która prezentuje historię zamku oraz życie jego dawnych mieszkańców. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Zamek Ogrodzieniec.
12.06.2023
Zwiedzanie Kopalni Soli Wieliczka to jedno z najpopularniejszych turystycznych atrakcji w Polsce. Kopalnia Soli Wieliczka znajduje się około 10 kilometrów na południe od Krakowa i jest jedną z najstarszych i największych działających kopalni soli na świecie. Wybraliśmy się na wycieczkę z Marysią i Pawłem, aby mojejmu Chrześniakowi pokazać tą niezwykłą atrakcję. Kopalnię trzeba zwiedzić w ramach zorganizowanej wycieczki, która prowadzona jest przez przewodnika. Oprowadza on po podziemnych trasach, pokazując różne komory, korytarze i kopalniane wyrobiska. W kopalni można podziwiać piękne kaplice, rzeźby wykonane z soli, a także dowiedzieć się więcej o historii i procesie wydobycia soli. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Wieliczka kopalnia soli.
28.05.2023
Woliński Park Narodowy ma bardzo ciekawy czerwony szlak turystyczny, który najbardziej mi się podobał, a który wiedzie przez malownicze klify i wybrzeże. Od Międzyzdrojów do latarni Kikut piękne poszarpane klify robią wrażenie! Powalone, jakby zastygłe w połowie zbocza, zwisające drzewa, wygryzione przez morskie fale dziury w klifowym wybrzeżu. Można tutaj na własne oczy zobaczyć, jak silna i nieokiełznana jest działalność morza. Uroku temu miejscu dodają duże głazy wystające z morza. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć i filmu: Woliński Park Narodowy.
17.04.2023
Wiedzieliśmy, że dziesięć dni to za mało, żeby zobaczyć na wyspie wszystkie polecane miejsca. Dlatego elastycznie podeszliśmy z Martą do zwiedzania i na bieżąco podejmowaliśmy decyzje, dokąd jechaliśmy danego dnia. Etna z naszych planów wypadła, bo niestety pogoda wyżej była zła. Najbardziej podobały mi się schody tureckie. Scala dei Turchi to imponujący biały klif, wysoki prawie na 100 metrów, niesamowicie kontrastujący z turkusową wodą, zwłaszcza filmowany z drona. Natomiast Marcie najbardziej podobał się półwysep San Vito, gdzie przeszliśmy widokowy, nadmorski szlak Riserva dello Zingaro. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć i filmu: Sycylia.
31.12.2022
Koniec grudnia i Sylwestra spędziliśmy w regionie Apulia, czyli na włoskim obcasie. Jest to jeden z najbardziej słonecznych regionów nad Adriatykiem i wykorzystaliśmy to, by zobaczyć ciekawą i słynną linię brzegową Costa Adriatica. Białe klify, w których często można zobaczyć jaskinie, niektóre tylko dostępne od strony morza, na tle lazurowej wody wyglądają pięknie. Zwiedzaliśmy także nadmorskie porty, które zachowały swój historyczny wygląd oraz średniowieczne miasteczka położone w środku lądu. Najsłynniejsze z nich Alberobello słynie z trulli, czyli charakterystycznych domków o stożkowatych dachach, które wyglądają uroczo. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć i filmu: Apulia.
13.11.2022
Jesień to idealna pora, żeby odwiedzić Niżne Tatry. Dlaczego? Właśnie wtedy najczęściej jest stabilna pogoda, piękne światło i ciepłe kolory gór, które zachwycają od dolin po szczyty. Ludzi jest mniej na szlakach i można nacieszyć się ciszą. Pojechaliśmy z Martą do doliny Demianowskiej i kolejką wjechaliśmy na Chopok. Zrobiliśmy wycieczkę granią główną Tatr Niżnych, z której roztacza sie piękna panorama na Tatry Wysokie. Był to jeden z statnich dni bez śniegu w górach. Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć: Tatry Niżne.
ARCHIWUM WIADOMOŚCI
motto
-
"Czasami myślę, że wspinam się dlatego, aby przekonać się, jak droga jest mi nasza szara codzienność.
Wracając poznaję, jak smakuje kubek gorącej herbaty po dniach pragnienia, sen po wielu nieprzespanych nocach, spotkanie z przyjaciółmi po długiej samotności, cisza po godzinach przeżytych w przeraźliwej wichurze."
Wanda Rutkiewicz
Matterhorn
Tre Cime di Lavaredo
Pena de Bernal
Pao de Acucar
Aconcagua
Pik Lenina
Los Glaciares
Damavand
Torres Del Paine
Mont Blanc
Stetind
Monte Rosa
Weissmies
Lagginhorn
Dachstein
Jagihorn
Khumbu trekking
Table Mountain
Wadi Rum
Pireneje
Montserrat
Meteory
Els Ports
Les Calanques
Kalymnos
Penon de Ifach
Mount Kofinas
Grimsel
Arco
Orpierre
El Chorro
Jebel Toubkal
Góry Chentej